Kochana Siostrzyczka Ziemniaczek, której znakiem rozpoznawczym jest świecznik. Pilnie poszukuje osobistego czyściciela tego przedmiotu. Ma genialne teksty, a jej piosenka o samotnym Finnie powinna zostać uznana za hymn państwowy. Wesoły bard blogowy, który przy odrobinie dobrego (wirtualnego) wina jest w stanie napisać poemat o Tekli, balladę o Magicznym Świecie Finna czy angielską piosenkę o pustym domu. Jest czwartym kotem Mimmy i krulem Silwerem, który cierpi na manię posiadania jedfabnych dyfanikuf (pozłacanych świeczników też). To właśnie tej osóbce zawdzięczamy całą szatę graficzną bloga oraz kilka najważniejszych zakładek, nad którymi ciągle pracuje, a także (nie)kończącą się cierpliwość do ludków. Jest znana z tego, że podejmuje się wielu rzeczy na raz, z których potem jest się jej ciężko wywiązać, ale dzięki nauczaniu o HTML i CSS, grafice, rosyjskim (co) i byciu super i pilnowaniu by Kat nie przesadzała z ":))" i ":((" rzadko kto robi jej o to wyrzuty. Ma stalkera i osobiste grono fanów (chyba), ale tak naprawdę to taki mały ziemniaczek w polu, który próbuje każdemu dogodzić.
Enigmatyczna istota, splątana na wieczność z ludzkim przeznaczeniem. Meritum śmierci szybkiej oraz spokojnej, które witało w swoich ramionach jedynie stworzenia akceptujące koniec własnego życia. Przemierzała wszechświat ze srebrnym łukiem w dłoni, goniąc za tym wszystkim, co miało się z nią spotkać. Lecz gdy zgubiła swą bliźniaczą esencję śmierci, wilczego towarzysza, Łowy straciły cały sens. Wszak w jaki sposób mogli istnieć, gdy pozostało jedno bez drugiego? Przygnał ją zatem w te strony zapach krwi oraz budyniu. Zostawszy ciepło przywitana herbatką szlachetnej Mimmy i przyjęta do rodziny błogosławieństwem Perci, złożyła łuk i strzały z obietnicą, że sięgnie po nie tylko, jeśli świat ten okryje mrok lub pożoga. Została strażnikiem sprawiedliwości oraz niepisanych i pisanych literackich zasad, skąd każdy, kto ma problem, może się zwrócić do niej z prośbą o pomoc, a na pewno ją dostanie.
Enigmatyczna istota, splątana na wieczność z ludzkim przeznaczeniem. Meritum śmierci szybkiej oraz spokojnej, które witało w swoich ramionach jedynie stworzenia akceptujące koniec własnego życia. Przemierzała wszechświat ze srebrnym łukiem w dłoni, goniąc za tym wszystkim, co miało się z nią spotkać. Lecz gdy zgubiła swą bliźniaczą esencję śmierci, wilczego towarzysza, Łowy straciły cały sens. Wszak w jaki sposób mogli istnieć, gdy pozostało jedno bez drugiego? Przygnał ją zatem w te strony zapach krwi oraz budyniu. Zostawszy ciepło przywitana herbatką szlachetnej Mimmy i przyjęta do rodziny błogosławieństwem Perci, złożyła łuk i strzały z obietnicą, że sięgnie po nie tylko, jeśli świat ten okryje mrok lub pożoga. Została strażnikiem sprawiedliwości oraz niepisanych i pisanych literackich zasad, skąd każdy, kto ma problem, może się zwrócić do niej z prośbą o pomoc, a na pewno ją dostanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz