*to też przed tym do Silvera*
Exan był widocznie zainteresowany krzakami, nareszcie ktoś się znalazł! Jedyny wilk w klanie, który podziela jego miłość do krzaków. Finniusz uważnie mu się przyglądał, musiał ocenić, czy wojownik jest godny rozmów z tymi roślinami.
- Chcesz może odwiedzić magiczny świat Finna, czyli mój magiczny świat? - zapytał czarny wilk, ciesząc się i skacząc. Miał już nawet plany co do tego, chociaż Exan będzie pierwszą osobą, która pozna jego krzakową rodzinę.
- Magiczny świat Finna? Co? - zapytał, a przy tym wyglądał na zdziwionego i trochę przestraszonego. Frytek kiwnął głową, na co Exan wydał z siebie długie "hmm". Zapewne myślał o tym kiedy warto uciekać, teraz czy później. Czarny wilk uważnie przyglądał się przyjacielowi, który obmyślał plan (ucieczki). - Mogę go odwiedzić, a gdzie jest? - zapytał Exan.
- Zwykłe wilki go nie widzą, żeby go zobaczyć musisz przejść magiczne wprowadzenie - powiedział Finn bez zastanowienia. Proponował to już kiedyś, ale każdy uciekał lub grzecznie odmawiał, a później uciekał, co nie było do końca grzeczne.
- Możemy spróbować - mruknął Exan. Frytek spojrzał na jego ogon i pomyślał "idealny". Zaczął kierować się w stronę wyjścia z jaskini wojownika, by zaprowadzić go do polany, na której wszystko będzie miało miejsce. Exan poszedł za nim.
***
Droga nie była długa, ani męcząca. Basior wyglądał na zestresowanego, ale myślał, że to tylko zwykłe zabawy Finna, a dla niego było to bardzo poważne. Finn na swoim ogonie nosił liście Króla Krzaków, dlatego tak uważnie przyglądał się ogonowi Exana. Nowy w królestwie krzaków otrzyma jeden liść, a z czasem będzie dostawał ich więcej, aż w końcu będzie jak Finn.
- Jesteśmy! To będzie najważniejsza chwila w Twoim życiu, jak się z tym czujesz? - zapytał Finn.
- Co? - to była jedyna odpowiedź Exana, który nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, co zaraz się stanie. Frytek uśmiechnął się, spojrzał na swój ogon, a później na krzaki. Zaprowadził Exana na środek polany, którą otaczały magiczne krzaki, a przynajmniej dla czarnego wilka były magiczne. Finniusz zaczął przywoływać Króla Krzaków. Exan wpatrywał się w niego, a jego wzrok mówił "co". Basior zrobił złą minę, gdy nic się nie stało. Krzaki po raz kolejny go zawiodły, a on zaczął zastanawiać się, czy naprawdę powinien z nimi przebywać.
- Królu Krzaków, jestem dla Ciebie za dobry! Z nami koniec! - krzyknął zdenerwowany i podniósł swoją głowę, patrząc w niebo. Zaczął padać deszcz, a Finn żałował swoich słów. Uważał, że to przez niego deszcz pada, a Król Krzak płacze i ma depresję wilczom. Wilk spojrzał na Exana i zawołał: uciekamy!
Tak też zrobili. Zostawili biedne krzaki, które się tego nie spodziewały. Finn też się nie spodziewał, myślał, że wszystko się uda, a jego przyjaciel zostanie krzakowym wilkiem. Zastanawiał się co zrobił źle i dlaczego mu się to nie udało.
- Exan, jesteś zły? - zapytał zmartwiony wilk.
- Dlaczego miałbym być zły? Za spacer? - odpowiedział basior. On chyba nie wiedział, że się nie udało lub po prostu cieszył się z tego powodu.
- Wracajmy, bo jest zimno, a ja wczoraj myłem swoje futro - zaśmiał się Frytek.
Exan? :3
---246 PD
~Mimma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz