O Łowcach


Łowcy, czyli nowa era wilczej potęgi. Starzy wilczy mieszkańcy Terry Nihil byliby dumni widząc swojego przywódcę, kontynuującego dzieje ich wspaniałego klanu na nowych ziemiach. Niestety, praktycznie nie ma tu zbyt wielu osobników, które widziały na własne oczy dawne czasy świetności. Klan ten tworzy symbiozę z krainą - reguluje liczbę roślinożerców (i nie mamy tu na myśli ludzkich weganów i weganek). Nie ma Łowców, nie ma trawy, jest przesyt zwierzyny, ziemia rodzi za mało roślin, które wykarmiłyby nowe pokolenia zwierzyny. Choć inne klany mogłyby nienawidzić się z wilkami, to nie zaprzeczą, że są one po prostu niezbędne ekosystemowi. Poza tym to właśnie w ich świecie istnieją najciekawsze tradycje, a choć moce magiczne nie są tak wielkie jak u lisów czy nawet ludzi, wykorzystują swoje fizyczne atuty, takie jak siła, wytrzymałość i znakomite zmysły. Jednak mimo swojej odwagi, lojalności i duchowi walki i tak wszyscy próbują dowieść, że członkowie tego klanu to po prostu zwykli barbarzyńcy.

To od nich wszystko się zaczęło...

  Wilki były pierwszą rozumną rasą, jaka istniała na Terra Nihil. Legendy z tamtych czasów mówiły, że na pusty jeszcze ląd przybyła para wilków, której po pewnym czasie urodziły się dwa wilczątka, a je z czasem oswoił naukowiec-podróżnik, który znalazł tę dziwna wyspę i badał znajdujące się na niej minerały. Gdy odlatywał, zostawił powiększającej się rodzinie wilków magiczny kamień, zwany Sercem Krainy, przez który na Terra Nihil magicznie pojawiała się roślinność i zwykła zwierzyna i kraina zaczęła nadawać się do dalszej eksploracji. Ta opowieść, która była dobrze znana wszystkim trzem klanom wskazywała na to, iż to wilki były klanem najstarszym i to one doświadczyły zaszczytu spotkania owego mistycznego człowieka. Sami członkowie klanu wilków czasem się z tym obnosili, zwłaszcza po drugim podziale ziemi, kiedy zostali wciśnięci na najmniejszy obszar, ale pozostałe klany to zlekceważyły, czasem nawet przekręcając niektóre wydarzenia w oryginalnej wersji historii.

Dzicy, agresywni i szalenie niebezpieczni...

  Nigdy nie byli łatwymi przeciwnikami. Łowcy są wręcz niepokonani, jeśli chodzi o kwestie fizyczne. Ich głównym atutem jest ogromna siła i wytrzymałość - są znakomicie przystosowani do długich wędrówek i potrafią przejść wiele kilometrów bez odpoczynku, rzadko chorują. Zdecydowana większość wyposażona jest w długie, gęste futra, które chronią ich przed zimnem i niskimi temperaturami, a także częściowo przed obrażeniami, jednak znacznie gorzej radzą sobie ze zniesieniem ciepła. Chociaż są szybsi niż lisy, to zdecydowanie bardziej niezgrabni - nie mogą im się równać w kwestii zwinności i pokonywaniu przeszkód w biegu. Wilki posiadają również najbardziej wyostrzone zmysły, głównie węch, który jest u nich najmocniej rozwinięty. Są znakomitymi tropicielami i łowcami, nigdy się nie poddają i walczą do końca, choć nie zawsze postępują honorowo. Ich najsłabszą stroną jest magia, w której rzadko kiedy dorównują ludziom i lisom. Prawdą jest też że to u ich najczęściej rodzą się niemagiczni, którzy jednak, ćwicząc nad swoimi naturalnymi atrybutami mogą nadal przeciwstawić się wrogowi. Całkowicie oddani naturze i przywiązani do swoich zabobonnych i często prymitywnych tradycji są uważani za najmniej inteligentną rasę, która podczas bitwy wali na oślep i nie posiada zmysłu strategicznego. Przez swój brutalny tryb życia i częste walki dożywają maksymalnie dwudziestu lat.

Natura matką, księżyc ich bóstwem...

  Wilki czczą księżyc. Uważają, że jego światło ma ogromną moc, a wodę skąpaną w nim traktują jak leczniczą lub świętą. Księżyc w pełni symbolizuje zamknięte koło życia i śmierci, wtedy zazwyczaj odbywane są pogrzeby zasłużonych i znanych wilków. Podczas pełni panuje również zwyczaj wspólnego polowania, kiedy większość członków watahy spotyka się w wyznaczonym obozie, dzieli się na grupy i wyrusza na łowy. To, co uda im się zabić, dzielą po równo według swoich obozów. Schorowani, starzy, ciężarne wadery i szczenięta, czyli ci, którzy nie mogli brać udziału w polowaniach, zbierają się razem w centrum obozu i spędzają noc na opowiadaniu legend i historii.

  Uważają one również, że każda rasa reprezentuje dany żywioł. Ludzie — wodę, lisy (dawniej koty) — ogień, a oni sami — ziemię. Przez to czują się bardzo związani z naturą i wszystkim, co od niej pochodzi. Szanują ją i nie niszczą tego, co do niej należy. Wilki bowiem wierzą w reinkarnację, czyli ponowne życie zmarłego pod inną postacią. Z tego powodu nie zabijają żadnego stworzenia (oprócz tych, które zostały uznane za przeklęte), jeśli nie ma takiej potrzeby. Ów stworzenie mogłoby być ich przodkiem. O przodkach, niezależnie od tego, kim byli i jakie mieli relacje, wspominają z szacunkiem, bo wierzą, że pomagają im w obliczu niebezpieczeństwa. Dlatego też zmarłych chowają z kwiatem lotosu przy łbie, który symbolizuje odrodzenie. 
  Wszystkie kataklizmy uważają za dowód swojego złego postępowania, którym obrazili naturę. Śpiewają pieśni, aby udobruchać i przeprosić ziemię. Ofiary śmiertelne w wyniku kataklizmu są, według nich, karą i zadośćuczynieniem za popełnione występki. 

  Niemagicznych uważają na przekleństwo i od razu pozbywają się tych, którzy do nich należą. Nie zawsze jest to śmierć — najczęściej stosują tę karę wobec szczeniąt i starych, którzy nie przeżyliby samotnie. Dorosłych lub tych, których uważają za dostatecznie dojrzałych, skazują na wygnanie poza tereny watahy, najczęściej na pustynię. Nieczęsto zdarza się, żeby niemagiczny pozostał, ale jeśli już zajdzie taka sytuacja, będzie musiał znosić ciągłe wytykanie palcami i odsuwanie się od niego — nie będzie mógł uczestniczyć w obrzędach i świętach ani wchodzić na czczone lub ważne dla watahy miejsca. Rodziny dotknięte taką katastrofą jak niemagiczny potomek mają nakaz umycia się w świętej księżycowej wodzie, która powinna zmyć z nich przekleństwo, na które się narazili. 

  Tak samo, jak niemagicznych, wilki tępią koty. Nienawiść ta przybyła do nich razem z wilkami z Terry Nihil, które wyjątkowo bestialsko rozprawiały się z tymi stworzeniami. Każdy kotowaty, który natknął się na wilka, zostawał okrutnie zamordowany, a jego szczątki jak najszybciej wyrzucano poza granice watahy bądź zakopywano kilka metrów pod ziemią z głową zmiażdżoną głazem. Ten zwyczaj utrzymał się też w Avfallen, tak samo jak wiara w to, że kot, którego ciało pozostawiono na terenach watahy bez uprzedniego zakopania powróci jako demon. Podrzucenie jego ciała na terytorium innego klanu traktują jako skierowaną do niego groźbę. 

  Wilki są rasą bardzo zabobonną. Mają wiele przesądów, w które głęboko wierzą, m.in.: 

  • Zabicie jelenia z jednym rogiem przynosi pecha. 
  • Urodzenie szczeniąt podczas pełni zwiastuje, że nie dożyją pełnoletności. 
  • Cyfra 1 jest szczęśliwa, toteż narodziny jednego szczenięcia to błogosławieństwo od przodków. 
  • Zmarły pochowany bez kwiatu lotosu nie odrodzi się i będzie nawiedzał swoją rodzinę jako duch.
  • Wybicie dwóch zębów naraz przepowiada szybkie znalezienie partnera. 
  • Utrata końcówki ogona zwiastuje przyszłą śmierć z głodu. 
  • Jeśli ciężarna wadera zobaczy pożar, jej szczenięta będą miały rudą sierść. 
  • Wykąpanie się ciężarnej samicy w księżycowej wodzie zwiastuje dobre, długie życie dla jej szczeniąt. 

Szczęśliwi czasu nie liczą...

  Wilki nie posiadają kalendarza, toteż czas obliczają na podstawie słońca i pór roku. Wilczy rok rozpoczyna i kończy się pierwszym stopnieniem śniegu (łatwo można zauważyć, że nie ma dokładnej daty, czasem, z powodu wyjątkowo ciepłej zimy i braku śniegu nie da się określić początku ani końca roku). Po ukazaniu się trawy spod białego puchu Łowcy czekają do pierwszej pełni, a wtedy zbierają się wszyscy w centrum obozu, wspólnie modlą się do księżyca, prosząc go o pokój między klanami, urodzaj, szczęście i rozwiązanie swoich problemów. Następnie świętują: bawią się i śpiewają. Najdłuższy dzień w roku, przypadający latem, nazwali świętem magii. W ten dzień odbywają się pokazy sztuczek magicznych. Zazwyczaj właśnie wtedy wychodzi na jaw, kto ukrywał to, że jest niemagiczny. Świętem spadających liści nazwana została uroczystość odwiedzenia pochówku zmarłych. Na ich nagrobkach zazwyczaj kładzie się mięso i roślinność, wierząc, że jeśli jedzenie zniknęło, przodek odrodził się w postaci innego zwierzęcia.

Walka jest jedynym sensem życia...

Łowcy dzielą swój klan na mniejsze watahy, które mieszkają w stałych obozach. Grupie obozowej przewodzi zwierzchnik, który jest wybierany na podstawie siły i doświadczenia spośród całej watahy. Zwierzchnika może wybrać tylko lider, natomiast on sam jest jednocześnie zwierzchnikiem obozu, który zamieszkuje.
Wilk taki sprawuje władzę w obozie, do którego został przydzielony, rozwiązuje występujące tam spory, może skazywać na wygnanie poza obóz oraz nakładać kary na jego mieszkańców. Musi jednak bezwzględnie stosować się do poleceń lidera. Jeśli zechce, zwierzchnik może wybrać sobie członka grupy obozowej, który będzie mu pomagał w zarządzaniu, jednak nie oznacza to, że po jego śmierci może on go zastąpić na stanowisku.
Niezależnie od wybranej ścieżki każdy wilk w czasie pokoju pełni określoną funkcję w obozie:
  • Tropiciel - wilk o zmysłach bardziej wyostrzonych niż u innych, jego specjalnością jest wyszukiwanie zwierzyny. Każda grupa wybierająca się na łowy powinna mieć ze sobą chociaż jednego tropiciela, który pomoże im wytropić obiad nie narażając się na wykrycie;
  • Naganiacz - zadaniem naganiacza jest przepłoszenie zwierzyny w kierunku reszty wilków. Zazwyczaj w grupie łowieckiej jest ich kilku, tak więc muszą umieć się sobą współpracować. Ważnymi dla nich cechami jest wytrzymałość i zwinność;
  • Łowca - wilk taki znajduje się w grupie czekającej aż naganiacze przepłoszą zwierzynę w ich kierunku, jego głównym atutem jest siła. Są oni najliczniejsi w grupie łowieckiej i jednocześnie od ich roli wzięła się nazwa klanu;
  • Goniec - zazwyczaj po dwóch na obóz, pełnią rolę posłańców, którzy przenoszą wiadomości między obozami. Muszą być wytrzymali i szybcy;
  • Medyk - to stanowisko z oczywistych powodów obierają przede wszystkim wilki o ścieżce medyka. Jest ich kilku na obóz, mają swoje miejsce wyznaczone do leczenia chorych bądź rannych. Często mają wyznaczonego głównego medyka, który nadzoruje pracę innych i pomaga w ciężkich przypadkach;
  • Strażnik obozowy - jak nazwa mówi, strzeże obozu, zwłaszcza gdy większość watahy jest poza nim. Również jest ich kilku na obóz, zmieniają się w stróżowaniu kilka razy na dzień. Pełnią także rolę czujki, która ostrzega przed niebezpieczeństwem;
  • Patrolujący - uczestnik grupy patrolowej, składającej się z kilku wilków - ich zadaniem jest obserwacja terenu wokół obozu w poszukiwaniu podejrzanych zmian oraz znaczenie terytorium (głównie w przypadku obozów granicznych).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz