niedziela, 19 sierpnia 2018

Będę mruczał upiorne kołysanki. Świecie zaśnij wreszcie, zdrętwiej, zemdlej i nie rań więcej.

Sfora
Nie posiada pseudonimów
Mężczyzna | 13,5 roku | Człowiek | Wojownicy | Uczeń | Bezrobotny
Ścieżka wojownika
Poziom 5 376/3000 PD (7366 PD) | 120 punktów
Kontakt: Suicide Sheep [Howrse]; small.suicide.sheep@gmail.com [E-mail]
Autor artu nieznany


Charakter

Prędko przemyka bokiem ciasnej uliczki i nerwowo oglądając się za siebie, znika w cieniu wejścia do starego klasztoru. Wyraźnie starał się pozostać niezauważalny, choć nie wyszło mu to najlepiej, skoro z łatwością go dostrzegłeś. Pomimo że nie przypomina wprawnego złodzieja, odruchowo sięgasz dłonią do kieszeni w poszukiwaniu sakwy z miedziakami i z ulgą stwierdzasz, że wciąż tam jest. Nigdy nie wiadomo, co takim dzieciakom chodzi po głowie, a tego nie raz widziałeś, jak z niewielkim mieszkiem złota pod pazuchą ukrywał się w śmieciach przed okoliczną strażą. Wygląda na takiego, co jest gotowy zrobić wszystko, żeby przetrwać. No i to jego zapchlone towarzystwo. Wokół smarka zawsze kręci się kilka psów, co warczą wściekle na byle kogo, pewnie roznoszą wściekliznę. Dziwny dzieciak. Szuka układów z kundlami, zamiast starać się o względy ludzi.
Ta prawidłowa część obywateli postrzega go jako zakałę społeczeństwa, kolejnego pasożyta, który nic nie wnosi do klanu, a jedynie czyni szkody samym swoim istnieniem. I straszy te biedne babcie umorusaną błotem gębą, gdy wkrada im się do kuchni po kawałek suchej buły. To tylko świadczy o tym jak głupi, albo jak zuchwały jest, żeby pomimo świadomości o wątpliwych złodziejskich zdolnościach, wciąż w tak jawny sposób prowokować ludzi. Z jego statusem społecznym, można dosłownie wycierać nim podłogi, dlatego nie raz i nie dwa przekonał się na własnej skórze, że nie warto grać w podchody, a jednak stale popełnia te same błędy.
Jest niecierpliwy, lekkomyślny i nie potrafi usiedzieć na tyłku pięciu minut, prawie jak każdy bachor. Gdy czuje, że czegoś mu potrzeba, bezmyślnie daje się ponieść instynktowi i zapomina o zdrowym rozsądku. Bez planu ślepo podąża przed siebie, a przy tym ciągle powtarza, że jest wystarczająco odpowiedzialny oraz dorosły, aby radzić sobie w pojedynkę. W rzeczywistości to mały, irytujący gnojek, który tylko czyni sobie szkodę takim zachowaniem.
Naturalna zdolność do ukrywania emocji niewiele mu daje. O ile potrafi dobrze zamaskować lęk albo opanować wewnętrzny krzyk rozwydrzonego gówniarza, to nie nauczył się jeszcze jak poprawnie to wykorzystywać, aby manipulować ludźmi. Słowem też nie radzi sobie w bajerowaniu, a właściwie monotonnie milczy przez brak potrzeby rozmawiania z ludźmi. Nie bawi się w przyjaźń ani mamienie. Robi to, co do niego należy, a potem znika.

Aparycja

Wychudzony, zmizerniały chłopiec o sylwetce tak lichej, że z łatwością można zobaczyć kości zarysowane pod chorobliwie bladą skórą. Przez zbyt wielkie i przeważnie mocno wytargane ubrania, tylko pogłębia wizualnie ten efekt, stąd zawsze sprawia wrażenie, jakby miał się złamać wpół, gdyby zawiał silniejszy wiatr. Porusza się przeważnie sztywnymi oraz niezgrabnymi ruchami, lecz nie można go winić, bo jedyna para butów, jaką dysponuje, to stare, ukradzione jakiemuś żołnierzowi bojówki, które wciąż są za duże o kilka ładnych numerów.
Podłużną, szczupłą twarz o delikatnych, dziecięcych rysach kiedyś można było uznać za ładną, gdy głód nie zdążył jeszcze przesadnie wyostrzyć kości policzkowych. Ma średniej wielkości, lekko zadarty nos i często poranione od zrywania skóry zębami usta, lecz jego cechą charakterystyczną są ciemnoszare oczy. Otoczone zawsze spuchniętą i zaczerwienioną powieką. Z pozoru puste, zimne, lecz im głębiej w nie spojrzeć, tym łatwiej odnaleźć łapiący za serce smutek oraz przerażenie. Krzywo ścięte, ciemne włosy swobodnie opadają na czoło oraz policzki, czasem przeszkadzają, ale rzadko miewa okazje je skracać.

Uzdolnienia

Jest zbyt młodą latoroślą, aby mógł pochwalić się wyjątkowymi talentami albo umiejętnościami, wszak nie zdołał się na razie niczego specjalnego nauczyć. Obecnie jedyne, co posiada to przepełnione energią ciało dziecka, napędzane przez baterię z funkcją bieżącego ładowania w trakcie ruchu oraz naturalny instynkt przetrwania w trudnych warunkach.
Dotychczas nie odkrył ani jednej mocy. Magia najwidoczniej jeszcze nie zdecydowała, czy zaakceptuje Sforę i użyczy mu swej siły, czy odepchnie w zapomnienie, więc cierpliwie czeka na osąd.

Relacje

Dziecko, o którym ciężko cokolwiek powiedzieć. Nie odzywa się, nie bawi z rówieśnikami, nie sprawia większych kłopotów, poza tym, że czasem kogoś okradnie z chleba albo sera. Jedynie krąży po ulicach w towarzystwie niewielkiej sfory psów, które zresztą wydaje się traktować lepiej, niż samego siebie. O rodzicach nie mówi, przyjaciół nie ma, tak samo jak wspomnień o przeszłym życiu. Pozostaje więc tylko patrzeć na niego jak na dziwaka.

Ciekawostki

  • Nie pamięta niczego sprzed ósmego roku życia, po prostu pewnego dnia obudził się na ulicy zupełnie sam i bez wspomnień. 
  • Naprawdę nazywa się Archer Cavendish, ale ta informacja również wypadła mu z głowy, więc posługuje się nowym imieniem, które brzmi Sfora.
  • Jego jedyną rodziną jest kilka bezdomnych psów, które przygarnęły go w zastępy i wychowały jak swojego. W związku z tym przejął po nich część nawyków. Między innymi takich, jak szczekanie, warczenie albo skomlenie w przypływie silniejszych emocji. Zdarza mu się targać coś w zębach, zamiast w dłoniach, jeżyć na widok kotów albo gryźć. 
  • O ile nie najgorzej radzi sobie z mową, tak nie potrafi pisać, czytać ani liczyć. 

Galeria

Brak boostu
Zezwolenie na adopcję: Nie
Los postaci po odejściu właściciela: Truchło małego chłopca rozdzióbały kruki i wrony, gdy zmarł z wyziębienia w jednej z tych ciasnych i zawsze zacienionych uliczek. (Śmierć w najbliższym wpisie fabularnym.)
Informacje dodatkowe: Jestem otwarta na wszelkie wątki, a w szczególności na takie, które kipią akcją, przygodą i ryzykiem. Nie lubię monotonni, zatem mogę zapewnić dużą pomysłowość z mojej strony, chociaż tego samego oczekuję po swoim współpracowniku. Oprócz tego warto wspomnieć, że odpisuję dość nieregularnie, więc lepiej przygotować się, że raz mogę odpowiedzieć po tygodniu, a raz po paru godzinach.

8 komentarzy: