- Pewnie czemu nie. Teraz się uważnie przyglądaj. Od jutra zaczynamy twoje nauki. - powiedziała do dziewczyny. Zero Two spojrzała na płotki, po czym poruszyła dłonią. Pojawiły się w niej ledwo zauważalne czerwone linki. Szarpnęła je, aby użyć kilku osób przeciwko sobie i tej czarnowłosej. Uśmiechała się do niej.
Patrzyła, jak wzajemnie ze sobą walczą. Zero Two prychnęła jedynie i patrzyła na nich z uśmiechem. Bawiło, ja to nieco, ale cóż każdy ma swoje poczucie humoru.
Poruszyła dłonią, po czym dodała druga dłoń. Z boku wyglądało, to tak trochę jakby grała w powietrzu. Pociągnęła za linki, po czym przerwała je paznokciami. Ofiary padły martwe, po czym rozsypały się na popiół. Zatrzymała szybko czas, aby podejść do niej i wepchnąć rękę w brzuch dziewczyny. Gdy ruszył czas, ciało opadło martwe. W dłoni Zero Two było serce. Polizała je i zgniotła je w dłoni. Weszła do środka, po czym wciągnęła tam ciało. Oblała miejsce benzyna, po czym wyszła i rzuciła tam płonącą zapałkę. Wytarła dłonie o szmatkę i ta także wróciła do ognia.
Widziała strach na twarzy dziewczyny. Uśmiechnęła się, a gdy znała się tuż obok wbiła kiełki w szyję Carisy. Zaczęła powoli sączyć jej krew.
Carisa? Lizu Lizu
116 PD
~Mimma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz