czwartek, 16 sierpnia 2018

Od Zero Two (do Carisy) "Niespodziewane spotkanie cz. 2"

Zero Two zmierzyła wzrokiem dziewczynę od stóp po sam szczyt głowy. Kot, który zeskoczył, trochę niezbyt ją interesował. Akurat na dziś miała zupełnie inne plany. Chciała sobie odpocząć i nic nie robić, a tu klops. Dostała zadanie i kasę. Musi je wypełnić.
Wyjęła z kieszeni paczkę i list, po czym podała je Carisie.
- Zero Two - powiedziała swe imię. Po czym czekała, aż powie, co jest w środku.
- Co to? - spytała dziewczyna o czarnych jak smoła włosach.
- Paczka i list dla ciebie, na mojej kartce były tylko dwa słowa. Mianowicie przywódczyni Carisa - rzekła.
Zero Two dokładnie przyglądała się dziewczynie, każdy jej ruch. Ruchem ręki wskazała, aby poszły usiąść gdzieś niedaleko w cieniu drzew na ławce. Carisa otworzyła paczkę i zaczęła patrzeć, co jest w środku. Po czym wyjęła sygnet i zaczęła mu się przyglądać.
Zero Two sięgnęła po pudełko i zobaczyła, co tam było, krew, ucieka ręką i tatuaż kolibra, który leciał przez płonącą obręcz.
- Caspian Castio. Lat 28, zamieszkały blisko granicy. Pracuje dla ciebie. Porządny obywatel. Brak bliskich. Idealny cel - powiedziałam od niechcenia. Ponownie zasłoniłam pudełko i podsunęłam jej.
Gdy skończyłam wymieniać, ona spojrzała na mnie z ciekawością.
- Skąd tyle wiesz? - spytała.
- Kto chce cię zabić? - dodała Zero Two. Myślała nad tym chwilę, która przerodziła się w dłuższą chwilę.
- Może czas do domu, twój kot się usmaży. Zapewne nie chcesz jeść upieczonego kota. - dołożyła swoje trzy grosze Zero Two ponownie. Wisiało jej to, co się stanie z tą nędzną istotą. Po prostu chciała się ochłodzić. Potrzebowała czegoś chłodnego. Choć lubi ciepło, to czasem chce też jeszcze czegoś więcej.

Koniec końców, udało im się udać do domu Carisy. Dziewczyna niemal natychmiast ruszyła, aby znaleźć w lodówce jakiś napój. Wyjęła sobie wodę i od razu się jej napiła. Wzięła sobie, coś do jedzenia, zrobiła, po czym usiadła do stołu, aby wysłuchać, co przywódczyni ma dopowiedzenia. Ta jednak milczała, jakby pogrążona w myślach.
Zero Two polizała Carisę po policzku, a ta niemal natychmiast się obudziła.

Carisa? :3
----
235 PD
~ Owca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz