środa, 15 sierpnia 2018

Od Gabriela (do Veru) "Pogoń za tym, co nieosiągalne" cz.1

Gabryś biegł, nie zatrzymał się nawet na krótki oddech. Słyszał ich bieg, byli coraz bliżej. Mógł się w to nie wpakowywać. Toteż właśnie jego osoba na to nie pozwoliła. Zbyt ciekawski był, aby odpuścić. Teraz wynika z tego pogoń. Używał wiatru, aby choć trochę się oddalić. Jednak nie znalazł, jeszcze kryjówki. Do lasu ma jeszcze kawałek drogi. Obejrzał się za siebie, widział jakieś sylwetki. Zbliżały się tak szybko. Musiał przyspieszyć, jednak po przebiegnięciu kilkunastu metrów musiał stanąć. Wilk musiał użyć swojej drugiej mocy, aby wytworzyć oślepiające światło dla goniących. Wnet szybko wbiegł do lasu. Unikał wszelkich przeszkód, aby nie zaliczyć gleby. Nie miał teraz na to czasu. Jego oddech był przyspieszony do granic możliwości, słyszał walenie własnego serca, był spragniony. Z chęcią by padł i odetchnął z ulgą, napił się i może nawet zażył kąpieli.
Wpadł na kogoś, powalił osobnika na ziemię. Dopiero teraz spostrzegł, iż to była samica. Oddech udało mu się w mig uspokoić, tak samo serce. Znieruchomiał na chwilę, aby usłyszeć goniących. Wysłuchał się uważnie. Odsunął odrobinę od niej, po czym pociągnął ją, żeby się ukryć.
- Cicho. - szepnął. Czekał przez dłuższy czas, aż w końcu wszystko ucichło. Zabrał ze sobą dziewczynę.
Choć Gabryś jest silny, był wyczerpany, spragniony. Podpierał się na dziewczynie, gdyż opadał powoli z sił.
W pewnym momencie padł, wysunął nieco pysk, aby napić się ze źródła. Westchnął i położył się wygodnie. Przyciągnął do siebie samicę i oparł się o nią. Mruknął coś pod nosem, po czym zamknął oczy i otulił ją ogonem.

Veru?

----
175 PD
~ Owca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz